Wiedza szkolna służąca uczniom

Mikołaj Rej „Domagał się zapewnienia mu przez szkołę takiej nauki, która by ułatwiała mu wypełnianie jego głównych zadań życiowych, by przyczyniała się do wyrabiania zdrowego sądu i przyspieszała formowanie się jego zasad moralnych.” Wszystkie te postulaty uważam nadal za aktualne. Oderwanie nauki szkolnej od realiów życia codziennego jest marnowaniem czasu dzieci. Zamiast przygotowywać je do życia, szkoła przekazuje dość często wiedzę nie mającą zastosowania poza jej murami. Byłoby bardziej celowe i zapewne interesujące, gdyby przekazywana wiedza służyła uczniom i dawała im realne wsparcie w radzeniu sobie z problemami, których doświadczają i osiąganiu wyznaczonych celów życiowych, mających wpływ na jakość ich codzienności. Takie kompetencje miałby przełożenie na jakość funkcjonowania całego społeczeństwa.

Równie ważne jest nabycie zdrowego rozsądku i ta umiejętność jest bardziej potrzebna w codziennym życiu niż zapoznanie się np. z nazwami dopływów rzek. Wiedza, jak podchodzić do różnego rodzaju problemów, w jaki sposób wyłuskiwać prawdę ze sprzecznych przekazów, wyczulenie na krytyczne myślenie, zapewne mogłaby uchronić uczniów w przyszłości przed zbyt szybkim przyjęciem jakiejś szkodliwej idei, bo uzbroiłaby ich w umiejętność analizowania przekazu, umiejętność usłyszenia, co jest w nim zawarte i na ile jest ten przekaz konkretny, a nie niosący puste frazesy. Zdrowy rozsądek może uchronić przed podjęciem złych decyzji, których skutki mogą nieść poważne konsekwencje dla człowieka.

Szkoła przyspieszająca formowanie zasad moralnych ucznia, czyniłaby większe dobro dla jednostki i całego społeczeństwa niż szkoła przekazująca nauki ścisłe, czy przyrodnicze. Zinternalizowane zasady moralne wspierają wykorzystywanie potencjału jednostki dla dobra jej i całego społeczeństwa oraz chronią przed wykorzystaniem wiedzy na szkodę innych. Ważniejsze jest nasze podejście do drugiego człowieka, kierowanie się moralnymi zasadami niż umiejętność dodawania, czy mnożenia. Mądre prowadzenie uczniów przez pedagogów w tym kierunku, nade wszystko poprzez ich własną postawę moralną, byłoby bezcenną nauką dla każdego wychowanka. Może zabrzmi to nieco utopijnie, ale uważam, że gdyby szkoła była ukierunkowana na kształtowanie w dzieciach postaw moralnych, to nasz świat byłby lepszy, bardziej przyjazny dla nas samych.

Dodaj komentarz